Karp – no nie no, dla mnie póki co Karp przyjaciel, w ogień jeszcze nie pójdę, ale pasuje mi i z wajbu i z gry, mi pasi
Mitten – dla mnie tutaj podobnie na ten moment, wiadomo że inna skala, ale powiedzmy z tych mniej postujących wygląda na ten moment najlepiej, czy można tak zagrać w mafii? Oczywiście, że można ale póki co brzytwa go daje tutaj
Mikołaj z Krakowa – z wajbów zielony, z gry jeszcze nie wiem, poprzeczkę mu trochę wyżej stawiam
George Michael – to samo co wyżej, niczym nie podpadł, raczej dobrze, no niby mogę misclearować, te pierwsze to i tak huj, ale bardziej zielony niż żółty
Trzeci Mędrzec z Zachodu – spoko z wajbów, nieźle z merytoryki, jeszcze bardziej zielony niż żółty, to wszystko jest do zagrania w mafii i trochę wężowe pozycjonowanie się w gierce, ten głos w powietrze taki dziwny, bo jak nie chciał w józefa, to miał dwóch sensownych kandydatów, no ale póki co brzytwa
Kolędnicy – przyzwoicie wajbowo, przyzwoicie z merytoryki, powinien być wyżej, ale mam wrażenie, że 1) obu miejscach to jest „tylko” przyzwoicie, 2) ten jest post wczoraj ok. 20:30 „ja bym nie chciał łatwego linczu” mi szrekiem zajechał (w wersji z józefem w mafii), zobaczymy jak będzie flipować wczorajszy świecznik
Wędrowiec/Kevin – ja ich w sumie opiszę łącznie, bo większość będę mógł przepisać, Wędrowiec wyżej niż Kevin, ale obu trzymam tutaj powiedzmy, że ze względu na przejawianie potencjału do grania top partii, więc teraz jakieś smuty o szacunku do umiejętności itd., no to nie jest temat na teraz, tym bardziej, że temat się może sam rozjaśnić w przeciągu kilku dni z różnych przyczyn, z gry mi Wędrowiec wygląda lepiej przez optykę na np. parę z Nazaretu i Szczepana, chociaż ten początek i przypierdalanie się do mnie o łowienie na potrawy to gruby lot i tryhard xD, Kevin zabawny z tym niezauważeniem imo że się Szczepan wylimitował i go potem pytał co tak cicho
Miałem też parę takich myśli, że dziwna jest ta ich relacja, w sensie to ich wzajemne podejrzewanie się jest takie teatralne dla mnie trochę XD najprędzej tak po prostu wyszło, może w ogóle to są elfy, a może w/w, ale raczej brzytwa
Szczepan – to jest dziwny przypadek, bo ja przeczytałem te jego wszystkie 50 postów i mam wrażenie, że on nie zaczął jeszcze grać na poważnie i cały ten d1 traktuję w ramach jakiegoś performensu w tym momencie. On w ogóle jest chyba trzecim do trójkąta Wędrowca i Kevina, tamci się czubią w temacie, a tak naprawdę to ten Szczepan jakąś jedyną poważniejszą różnicą jest w ich optyce, hot take wędrowca mi tu się podobał.
Gwiazdka z bongiem – no trochę gra na notę, ta jego gra d1 to wąż type zawodnik w tej edycji, do obserwacji jak się temat rozwinie, może wyjść zielony albo czerwony i w obu przypadkach nie będę w ogóle zdziwiony
Uszko – średnio wajbowo, powyżej średniej z merytoryki i teraz daję go tutaj już po przycięciu brzytwą, chociaż tutaj scenariuszy widzę dużo i żaden mi się jednoznacznie nie wyklucza. Ten najbardziej prawdopodobny to winny Józef i wtedy NIBY spory plus dla Uszka, no bo wystawił, atakował, ale jak się nagle śrut nawinął, to od razu zaczął kusić XD
mafiacorner.boards.net/post/90095To jest taki wjazd na potencjalnego Mocnego, równie dobrze miastowego jak i mafię, która się buduje na na wpół spalonym mafiozie (jeśli Józef w mafii) albo low hanging fruicie (jeśli jest niewinny), bo pokazujesz PAZUR I DOMINACJĘ. Generalnie wszystko jest co najmniej poprawne, odhacza te rzeczy gdzie trzeba, natomiast nie widziałem dotychczas takiego momentu, w którym mógłbym powiedzieć „o za to może być niewinny”
Mikołaj z Laponii – no mógłby być wyżej, zobaczymy jak się rozkręci, w sumie przed linczem miał mindmeld z karpiem a tego za niewinnego czytam, no ale dwa momenty mi zaśmierdziały, póki co nie ufam – raz co pisałem już w d0, takie językowo-zdradzające mindset posty, a dwa to co przy Kolędnikach pisałem, tutaj też był taki przedlinczowy moment, jak spróbować zwajchować z Józefa (jeśli jest w mafii) bez wajchowania z Józefa
Dubeltówka – no wyszło mi, że daję tutaj, chociaż to jest dla mnie low hanging fruit trochę na ten moment. Wejście sztuczne/przerysowane, potem te reakcje „łolaboga zlinczujo mnie”, potem ten post z odczytami całkiem spoko był, no ja bym na razie chyba nie ruszał, zobaczył jak będzie grać i kto go będzie ew. pchać do linczu
Pierwsza Gwiazdka – nie no, mam plan żeby Pierwszego Mędrca i Rabina zlać w ogóle w tych rozważaniach póki co, o gwiazdce teoretycznie coś można jeszcze napisać, chociaż tak naprawdę to zagrał na „nie no, za bezczelna na mafię” i to tyle xd, dla mnie to za mało, nie umiem wyłuskać nic konkretnego na jego temad
Buddyelf – nie zaczął jeszcze grać, tak naprawdę jedynym highlightem jest ten kamyczek dołożony do Śruta na godzinę przed linczem, jak się wyjaśni sytuacja z Józefem i Marią to będzie wiadomo więcej. Też może trochę lhf, ale tutaj gość sam się w to pakuje. Może przez to paradoksalnie wyżej? Piszę tutaj, bo wyżej mi uciekło, że to w ogóle śmieszne jest, że cała trójka dubeltówka/gwiazdka/buddyelf wjechali mężnie w tego śruta, no któryś owoc powinien być zepsuty XD
Józef tragicznie wszedł w d1, na początku zebrał na pizdę jako lhf, ale patrząc holistycznie trudno powiedzieć, że te razy nie były niezasłużone. Dobry post uszka na temat potencjalnie mafijnego mindsetu. Zobaczymy co zrobi z czasem, który dostał, widzę jakieś uniwersum z niewinnym józefem, ale no każdy jest cieślą własnego losu, piłka po twojej stronie.
Maria – no trochę śmierdzieli wyszło spod klawiatury, podbijanie tematu Karpia gdy Karp wyglądał dobrze, celuje nisko po Józefie i Dubeltówce, gdzieś się (hehe w żartach) przewija Wędrowiec, a przy tym Józefie to też tak siłą rozpędu, no mi się nie podoba