Rozgrywka

I jeszcze jedno takie spostrzeżenie, że mnie wkurwia jak ktos widzi grę tak ja ja, bo to zwiększa prawdopodobieństwo, że ma dużo szerszy obraz gry i może sobie wybrać obraz, który chce albo że mój odczyt gry zwyczajnie mu pasuje.

Coś takiego mam z Józefem i jego stosunkiem do Marii. Tym jak dobrze ogarnia to jak moje kontakty z Marią wyglądały. Trochę tak jakby był moim adwokatem doskonale zaznajomionym z aktami sprawy. Szkoda, że lepiej potrafi bronić mnie niż siebie.

Dość podobnie mi się gra układa z Mikołajem z Japonii. Pisałem wcześniej, że mógłby być moim rzecznikiem prasowym, bo pisze to co ja myślę. Ale ja kurwa nie potrzebuję potwierdzaczy, tylko ludzi, którzy pokażą mi inną perspektywę. W końcu moja jest czysto subiektywna. Jaka jest szansa, że ktoś inny ma dokładnie taką samą. I że akurat mnie dobrze uniewinni?

Nie no gościu pokazuj białko na mnie, w sensie rozumiem że "prostota szczerości" to nie są pierwsze określenia, jakie mogą przychodzić do głowy określając mnie na mafiacorner, może po prostu masz wysoko Trzeciego, ale czuję, że częstotliwość unikania deklaracji w mojej sprawie jest wyższa niż przeciętna
taki Kevin też mnie nie pokolorował na wajby, nawet na żółto, generalnie powstała szufladka z mędrcami i mi się to nie podoba

no ale właśnie chodzi o to że tam nie ma przewozki, nie ma profitów z niej, nie ma jakiejś konsekwencji i długofalowości

ot oderwane bronienie się, które nie wynika z ciągłości myśli i gry

jak już to bardziej obaj jakimś cudem poczuli dobra czutkę do siebie i obaj są niewinni ale nie jestem w stanie nawet zakładać takiego scenariusza

no bo przewozki tu nie widzę, ta Szczepkowa się skończyła wraz z reoceną, a Józek jest dość nieostry w tezach w tym momencie

Do Mikołaja z Laponii przekonania nie mam, podejrzewam, że to akurat może być przypadek, w którym obaj jesteśmy niewinni, no ale chuj z nim wie. Względem jego głosowania na Śrut, to był konsekwentny, powtarzał, że na niego będzie głosował i zachęcał do tego, więc na plus. Buddyelf mnie niczym nie przekonuje, ale przynajmniej ma teraz avatar, Dubeltówka podobnie, więc spokojnie ich dwóch w mafii móglbym widzieć, bo Michael też dziś na plus :3
A, Kolędników pominąłem, nie mam zielonego pojęcia w sumie, do tego też będę musiał wrócić xD

Uszka niewinnie, Maria niewinne raczej, ty myślę, że też, ale jak trzeba będzie szukać mafii, to bym się nie zdziwił, tym bardziej, gdyby Józef faktycznie okazal się winny, a Gwiazda z Bongiem niewinna (cholernie dużo założeń i to na 20 godzin przed linczem, więc póki co się nie przejmuję xd). Ja oczywiście niewinny, Gwiazda z Bongiem IMO do rozpatrzenia, jak wspominałem, będę ją musiał po prostu przejrzeć, będzie trzeba pogadać.

No i w przypadku gdy Maria jest niewinna, to głosuje na nią Zbłąkany Wędrowiec, który pierwszego dnia mi się nie podobał, ale to też była kwestia osobowości trochę xd Dzisiaj w sumie specjalnie nie zwracałem uwagi na jego posty, Józefa póki co mam za winnego (podejrzanego, lol), Karpia gra mi się podoba, Szczepana wspominałem, że minimalny plus, ale do poczytania, Drugi Mędrzec dziś na plus posting zdecydowanie.

Więc czy 5-osobowa mafia, zakładając winę Józefa, chciałaby go w ogóle ratować, a jeśli tak, to czy dwoma (myślałbym buddyelf i Dubeltówka?), czy trzema. A jeśli Józef to nie mafia, to wszystko się jebie

Uszko proszę nie rób mnie w huja

Mitten, a te Mędrce i Mikołaj z Krakowa na dole tabeli?

no ja jestem do tej pory na melole argumentacja rokity że nie da na Józefa bo nie czuje tego w stu procentach

kruca to lincz D1, jakaś odpowiedzialność społeczna, był czas na podjęcie decyzji maksymalizującej szanse, a nie strzał w bok pod ponckim piłatem

Ale Ty się poważnie dziwisz że łatwiej mi zawierzyć w szczerość intencji pana z Korwinem w avatarze czy o co biega co ty w ogóle chcesz usłyszeć

Śrut pojawiał się koło 17*, nie pamiętam kto pierwszy o nim pisać, cholera wie. Wydaje mi się, że ani Buddyelf (do niego mam więcej przekonania) ani Dubeltówka nie deklarowali swojego głosu, wyszły mocno z dupy, Buddyelf to chyba jeszcze chwilę przed linczem się głośno zastanawiał, na kogo głosować, więc do teorii ratowania pasują jak ulał.

A Bongo zacząłem czytać i póki co mnie nie przekonuje, niby się uparł na tego Krakowskiego, ale jedyne o co się czepia, to te głosowanie na Rabina, a materiał by się przecież znalazł. Ale mamy czas

Edit: *Tzn. temat Śruta xD

chwila, chwila, chwila, jeśli Bongo jest w mafii, to jest idiotą? po co nawoływać do pokoju między skonfliktowanymi wg niego miastowymi?

na jego miejscu bym sobie spokojnie patrzył jak się wędrowiec nakurwia z kevinem albo uszkiem, jeśli wszyscy są niewinni.