Rozgrywka

No to ja bym powiedział, że to są błahe różnice jak na tak mocne rozgraniczenie.

Tak ale wymaga skilla niezłego. Imo dubeltówka trochę zależnie od tożsamości (nie mam pojęcia kim jest), ale raczej miejska.

Mitten to gracz który jeśli gra słabo to imo znaczy że chciał grać słabo

Trochę nie wiem czemu uznał za stosowny taki timing z odsłonięciem się

Ja bym go z samego szacunku i mechaniki odsunął, ale jak Józef winny, Maria niewinna, to jeśli kiedykolwiek dojdzie do konsensusu że ja powinienem paść bo na Józefie jest mafioza - po mnie musi zejść Mitten

Co to znaczy timing z odsłonięciem się? Co odsłonił i kiedy?

Jednak na bazie tej interakcji widać, że Maria, mimo że musi liczyć się ze zlinczowaniem dzisiaj, gra z dłuższym horyzontem czasowym, a Dubeltówka wyłącznie reaktywnie. 

Zatem jeśli nie są w mafii razem, to w mafii jest Dubeltówka. 

Szczepan dobrze mówi. Nie żałuję dzisiejszego pójścia do kościoła.

limit postów mamy niewielki i ja oprócz poruszenia bardzo dziwnie wyglądającej dużej ilości szruciarzy z tego co kojarze to w 2 z 50 napisanych dzisiaj postów czyli matematycznie 4% gry dałem wrzutkę że tak na prawdę żeby to oceniać musimy wiedzieć jakie są kolory nazaretańczyków bo bez tego machajac tym kijem możemy sobie jedynie powybijać zęby. Wrzuciłem też, że moim zdaniem 2 dzień Marii wygląda dużo lepiej. Tutaj trzeba dodać 2+2 i wychodzi, że najbliżej mi do głosowania na Józefa, ale nie widzę też sensu tego w tej chwili forsować. Zadałem mu ważne dla mnie pytanie na które mi jeszcze nie odpowiedział. Jak sądzisz, jest to pomysł na grę i jest to ciągnięcie interesujących mnie kwestii czy nie? 

to nie jest żalenie się że wjeżdżasz, mnie takie zachowanie wkurwia ,wprowadza w Twojej grze dysonans bo z jednej strony widzę w Tobie sporo prawdziwości i pchaniu chyba dobrej intencji? której jak pokazałeś ostatnio najlepiej nie odtwarzasz, ale z drugiej strony ja po interakcjach z Tobą mam myśl czy Ty ich nie wrzucasz na pokaz i nie odhaczasz jako zaliczone bo głębi i kontynuacji nie ma żadnej
i Ty mi nie świruj pawiana o patrzeniu szeroko w chuj bo jeżeli czytasz to posty to rozumiesz z nich połowe co nawet opisałem wyżej.

Jak wyglądała Twoja poprzednia zaczepka? Sugerowałeś, że Śrut nie różnił się niczym od buddyelfa i rabina w kontekście kandydata do linczu.
Ja wyjaśniłem Ci czym się różnili
I ja w dyskusji z osobą potencjalnie miastową wewnętrznie może oczekiwałem potwierdzenia/zaprzeczenia/jakiegoś posta z cytatem że może nie mam racji/ nie wiem jakiejkolwiek głębi w rozmowie? 
A tutaj napisane, zaliczone, lecimy dalej

Może potrzebujesz jeszcze jednak troszeczkę pressingu

a moim zdaniem ten pierwszy wallpost na godzine czy dwie przed linczem był wyjątkowo mało subtelny 

Casper raczej miasto