Niebo

No siema, szkoda gadać, słabo zagrałem to d1. Miałem jakieś grono podejrzanych, też w nim byłeś, co prawda trochę dalej. Nie chciałem ślepo w Angela, bo to mógł być na przykład BladyKruk czy ktoś inny zupełnie nowy, kto się zapisał, a potem olał gierkę po 10 postach, bo mogło mu się nie podobać. No i mi ten argument o Archaniele pasował do tej rozkminy, nie uważam, że był aż taki zły jak to malowano xD Dejnarowicz mnie przekonał, a nie chciałem wysyłać głosu w próżnię, D'Angelo który w tamtym momencie wydawał mi się okej mówi Artur, no to stwierdziłem okej, spróbujemy. Ale no lincz pewnie dość kiepski, lepiony na szybko, bo wróciłem do komputera jakoś zaraz przed 20:00, trzeba było chyba zamknąć mordę i już nic w d1 nie robić, ale chyba miałem poczucie, że coś powinienem żeby zadośćuczynić za to osłabnięcie w trakcie dnia.