|
Post by Antura on May 19, 2020 14:20:53 GMT 1
Dobra mój umysł to ogarnął, pytanie jak to ogarną inni xD szczególnie ci, co chcieli detektywa przy życiu na 2 lincze zostawiać To by miało ogromny sens :> Ciągle tego nie widzisz? Umiera Pikachu - Akwarelista wychodzi i sie odsłania, bo i tak wie że jest wykryty przez mafie, Bobo umiera, marian żyje. Ewentualnie Akwarelista nie wychodzi, doprowadza do zabicia Leclerca bo ma sprawdzenie i wtedy mafia ma pewność że on jest detektywem, morduje go, bobo umiera w linczu. Albo: Mafia zabija Akwe zamiast Pikachu (bo myśli że Marian jest detektywem), od razu można linczowac Bobo. Ciągle nie ogarniam czemu miasto nie chciało na to pójść Tak, zabicie bobo od razu jest lepsze ale wymaga absolutnej pewności w 15 minut!
|
|
|
Post by Edward Durda on May 19, 2020 14:25:09 GMT 1
Dobra mój umysł to ogarnął, pytanie jak to ogarną inni xD szczególnie ci, co chcieli detektywa przy życiu na 2 lincze zostawiać To by miało ogromny sens :> Ciągle tego nie widzisz? Umiera Pikachu - Akwarelista wychodzi i sie odsłania, bo i tak wie że jest wykryty przez mafie, Bobo umiera, marian żyje. Ewentualnie Akwarelista nie wychodzi, doprowadza do zabicia Leclerca bo ma sprawdzenie i wtedy mafia ma pewność że on jest detektywem, morduje go, bobo umiera w linczu. Albo: Mafia zabija Akwe zamiast Pikachu (bo myśli że Marian jest detektywem), od razu można linczowac Bobom Ciągle nie ogarniam czemu miasto nie chciało na to pójść Tak, zabicie bobo od razu jest lepsze ale wymaga absolutnej pewności w 15 minut! Ale Akwarelista nie musiał się odsłaniać, a mafia nie musiała mieć pewności co do jego winy. Życie Mariana było TAK SAMO CENNE jak życie KOGOKOLWIEK INNEGO kogo byś chciał wtedy wcisnąć przed Boba/Mariana, chyba że byś wcisnął LeClerca albo innego mafiozę. Red na cmentarzu doskonale wyjaśnił dlaczego miasto nie miało ŻADNEGO PROFITU z trzymania Boba dłużej. No a poza wszystkim to wyjaśniłem w jednym z postów dlaczego detektywem być nie może.
|
|
|
Post by Antura on May 19, 2020 14:26:18 GMT 1
To by miało ogromny sens :> Ciągle tego nie widzisz? Umiera Pikachu - Akwarelista wychodzi i sie odsłania, bo i tak wie że jest wykryty przez mafie, Bobo umiera, marian żyje. Ewentualnie Akwarelista nie wychodzi, doprowadza do zabicia Leclerca bo ma sprawdzenie i wtedy mafia ma pewność że on jest detektywem, morduje go, bobo umiera w linczu. Albo: Mafia zabija Akwe zamiast Pikachu (bo myśli że Marian jest detektywem), od razu można linczowac Bobom Ciągle nie ogarniam czemu miasto nie chciało na to pójść Tak, zabicie bobo od razu jest lepsze ale wymaga absolutnej pewności w 15 minut! Ale Akwarelista nie musiał się odsłaniać, a mafia nie musiała mieć pewności co do jego winy. Życie Mariana było TAK SAMO CENNE jak życie KOGOKOLWIEK INNEGO kogo byś chciał wtedy wcisnąć przed Boba/Mariana, chyba że byś wcisnął LeClerca albo innego mafiozę. Red na cmentarzu doskonale wyjaśnił dlaczego miasto nie miało ŻADNEGO PROFITU z trzymania Boba dłużej. No a poza wszystkim to wyjaśniłem w jednym z postów dlaczego detektywem być nie może. Życie Kmicica albo Leclerca albo Modrica dla miasta było nic nie warte w porównaniu do Mariana. Dlatego można było łatwo jednego z nich zabić, mając 33% na zabicie mafii i sobie na spokojnie lincz Bobo przegadać i go spytać jak przemycał swoje sprawdzenia itp. Modric leciał domniemanie za afka, więc to daje nam już 50% na zabicie mafii takim linczem na opierdol, który nam daje całe 24h na ogarnięcie sytuacji w mieście! Change my mind
|
|
|
Post by Edward Durda on May 19, 2020 14:27:21 GMT 1
Ale kolor Mariana jasno pokazywał kolor Boba. W tym sensie jego śmierć więcej dawała niż śmierć Kmicica czy Modricia.
|
|
|
Post by Edward Durda on May 19, 2020 14:28:25 GMT 1
Chociaż oczywiście należało wtedy zlinczować Boba. Ale pójście w remis było najrozsądniejszą z opcji nielinczującej wprost Boba.
|
|
|
Post by Antura on May 19, 2020 14:29:18 GMT 1
Ale kolor Mariana jasno pokazywał kolor Boba. W tym sensie jego śmierć więcej dawała niż śmierć Kmicica czy Modricia. No ale nie spieszy się nam do koloru Bobo, tzn AZ TAK by poświęcać bardzo wartościowego gracza (jeżeli jest zielony) jak Marian. Zabijamy glona. Następuje dzień. W trakcie dnia potwierdzamy że Bobo to fake. Mamy ciastko i zjedliśmy ciastko!
|
|
|
Post by Antura on May 19, 2020 14:31:33 GMT 1
I pytanie natury technicznej, załóżmy, że gracza "x" nie ma, mafia decyduje że to on wykonuje mord, czy on fizycznie musi wpisać "wykonuję mord" czy wystarczy że mafia w jakiś sposób to uzgodni z MG, i przede wszystkim kto ma decydujące zdanie w tej kwestii (w sensie który mafiozo o tym decyduje w razie sporów na mafijnym) Myślę że w wątku z mordami zawsze musi napisać konkretny mafiozo że morduje. Jakby jakimś cudem był spór na mafii i kilka osób się wypowiedziało w wątku to pewnie losowo z informacją, że wiedzą kto.
|
|
|
Post by Edward Durda on May 19, 2020 14:33:27 GMT 1
Ale kolor Mariana jasno pokazywał kolor Boba. W tym sensie jego śmierć więcej dawała niż śmierć Kmicica czy Modricia. No ale nie spieszy się nam do koloru Bobo, tzn AZ TAK by poświęcać bardzo wartościowego gracza (jeżeli jest zielony) jak Marian. Zabijamy glona. Następuje dzień. W trakcie dnia potwierdzamy że Bobo to fake. Mamy ciastko i zjedliśmy ciastko! W jaki sposób to potwierdzasz? To znaczy tu bys MOŻE potwierdził tym, że mafia zamordowałaby tego Mariana (czyli koniec końców niewiele by się z jego perspektywy zmieniło, bo i tak by padł), ale jako miastowy nie możesz tego wiedzieć. Na tej zasadzie mógłbyś go trzymać do meczówki gdyby Licz i Marian wcześniej nie padli.
|
|
|
Post by Antura on May 19, 2020 14:35:12 GMT 1
No ale nie spieszy się nam do koloru Bobo, tzn AZ TAK by poświęcać bardzo wartościowego gracza (jeżeli jest zielony) jak Marian. Zabijamy glona. Następuje dzień. W trakcie dnia potwierdzamy że Bobo to fake. Mamy ciastko i zjedliśmy ciastko! W jaki sposób to potwierdzasz? To znaczy tu bys MOŻE potwierdził tym, że mafia zamordowałaby tego Mariana (czyli koniec końców niewiele by się z jego perspektywy zmieniło, bo i tak by padł), ale jako miastowy nie możesz tego wiedzieć. Na tej zasadzie mógłbyś go trzymać do meczówki gdyby Licz i Marian wcześniej nie padli. Już teraz miasto miało 99% pewności! Jakbyś spojrzał na grę Bobo na spokojnie z perspektywy 24h - to byś zrobił 100% z tego. To był jedyny powód dlaczego nie chciałem linczowac Bobo. Bo chciałem POMYŚLEĆ. Dlatego nie ogarniam czemu ktokolwiek chciał linczowac Mariana XD bo to najgorszy możliwy wariant (tzw bezpieczne sprawdzenie o którym mówiłem jako Pikachu)
|
|
|
Post by Doktor Redzik on May 19, 2020 14:39:15 GMT 1
Przecież odpowiedź na waszą dyskusję można zawrzeć w jednym zdaniu: ,,jeśli żyje dealer, odkryty detektyw nie przedstawia dla miasta żadnej wartości”
|
|
|
Post by Edward Durda on May 19, 2020 14:39:29 GMT 1
Nie no Bobo był 100 procent mafia, a Marian był szansą na mafię w jakimś procencie. Więc jeśli mam do wyboru to, że poleci niewinny lub sam Marian, który może być mafiozem podstawionym by wybielić Bobo albo remis, który jasno pokaże kolor Boba, to wybieram remis, który PRZYNAJMNIEJ pokazuje kolor domniemanego detektywa (nawet gdy Marian leci jako winny w takim remisie)
I jeśli w pół godziny nie jesteś w stanie pojąć, że gość, który godzinę wcześniej zamiast się bronić opowiadał o tym jak wychodził z psem na piwko, nie może być detektywem, to w 24h tez tego nie wymyślisz, chyba, że jesteś trzylatkiem, który przyswaja każdą nową wiedzę w ekspresowym tempie.
|
|
|
Post by Edward Durda on May 19, 2020 14:40:03 GMT 1
Przecież odpowiedź na waszą dyskusję można zawrzeć w jednym zdaniu: ,,jeśli żyje dealer, odkryty detektyw nie przedstawia dla miasta żadnej wartości” a to swoją drogą
|
|
|
Post by Antura on May 19, 2020 14:41:48 GMT 1
Nie no Bobo był 100 procent mafia, a Marian był szansą na mafię w jakimś procencie. Więc jeśli mam do wyboru to, że poleci niewinny lub sam Marian, który może być mafiozem podstawionym by wybielić Bobo albo remis, który jasno pokaże kolor Boba, to wybieram remis, który PRZYNAJMNIEJ pokazuje kolor domniemanego detektywa (nawet gdy Marian leci jako winny w takim remisie) I jeśli w pół godziny nie jesteś w stanie pojąć, że gość, który godzinę wcześniej zamiast się bronić opowiadał o tym jak wychodził z psem na piwko, nie może być detektywem, to w 24h tez tego nie wymyślisz, chyba, że jesteś trzylatkiem, który przyswaja każdą nową wiedzę w ekspresowym tempie. Wniosek z tej edycji i tak jest banalny: Masz 100% mafię? linczujesz ją. Dwa remisy to pokazały.
|
|
|
Post by Mikaela Shiffrin on May 19, 2020 14:45:04 GMT 1
Co do waszej dyskusji jak dla mnie ten remis między Marianem a Bobo był zupełnie niepotrzebny, a w tamtym momencie powinien być bezwzględnie odjebany Bobo.
|
|
|
Post by Edward Durda on May 19, 2020 14:53:53 GMT 1
Jeszcze jedno, rozumiem, że gracz w mafii, który nie ma żadnej roli to taki OC? Tak?
|
|
|
Post by Volverin on May 19, 2020 15:07:23 GMT 1
Mleczarz dostanie info przy mafiozie, który nie wykonuje żadnego działania, że nie wykonał żadnego działania. Ale to go w żaden sposób nie uniewinnia, po prostu wiadomo, że nie wykonał w ten dzień działania, ale wciąż spokojnie może być w mafii.
|
|
|
Post by Volverin on May 19, 2020 15:08:26 GMT 1
|
|
|
Post by Doktor Redzik on May 19, 2020 15:09:26 GMT 1
Czy mafia może nie wykonać mordu w obawie przed sprawdzeniem? Czy w tym setupie są sytuacje, w których warto, żeby obserwator może nie chcieć wykonać działania - również w obawie przed sprawdzeniem mleczarza?
|
|
|
Post by Volverin on May 19, 2020 15:14:26 GMT 1
Mafia może zdecydować się nie wykonywać działań, a przynajmniej nie zakładałem robienia przymusu wykonania akcji. Może to być rozsądnym rozwiązaniem gdyby mafii długo nie udawało się znaleźć rolnych, a zostało już niewielu graczy i mafiozów. Przede wszystkim brak działania obserwatora może być wtedy okej w obawie przed odkryciem przez mleczarza.
Mord mimo wszystko chyba zawsze warto próbować wykonać, chyba że jakaś próba wkręcenia klawisza na zasadzie, żeby uwierzył, że uwięził mafiozę, a potem tą informacją podzielił się z miastem, ale nie sądzę aby to opłacało się mafii.
|
|
|
Post by Volverin on May 19, 2020 15:58:10 GMT 1
Zaciekawiłeś mnie tym pytaniem z nie wykonywaniem akcji przez mafię, staram się to jakoś rozkminić.
Przykładowo: początkowo na placu boju jest 17 graczy, w tym 4 mafiozów. Mleczarz ma 16 opcji do wyboru, a szansa trafienia mafiozy, który nie będzie wykonywał cichej akcji to 1/16. Mleczarz wyklucza nawet 5 graczy, bo uznaje ich za niewinnych pod koniec pierwszego dnia. A więc 1/11 szansy na znalezienie mafiozy. Małe ryzyko, że zostaniemy wytropieni przez mleczarza, więc zdecydowanie opłaca nam się korzystać z roli obserwatora.
Teraz mamy późniejszą fazę gry, zostało 10 graczy, 2 mafiozów, 8-2. Ninja i obserwator nadal żyją, a także mleczarz i klawisz. Mleczarz ma 1/9 szansy na trafienie w obserwatora (zakładamy w przykładzie, że Ninja używany jest do mordu mafii). Ale w mieście jest też dwóch "pewnych" niewinnych z gry -> a więc wybiera z pozostałej siódemki czyli 1/7 szansy. Obserwator musi z kolei zdecydować kogo może chronić klawisz w nadchodzącym mordzie, ewentualnie którego z potencjalnych mafiozów będzie chciał uwięzić by zablokować mord. Powiedzmy, że są trzy rozsądne opcje, co daje 1/3 szansy na znalezienie klawisza. Matematycznie rzecz biorąc w takiej sytuacji wciąż opłaca się zagrać obserwatorem i poszukać rolnego. Ale trudno to dobrze ocenić bez dokładnego kontekstu, to bardzo ogólnie przedstawiona sytuacja.
|
|