|
Post by Podsumowanie Reda on May 20, 2023 22:46:23 GMT 1
O tym MVP stawiam, że pisał nieironicznie. Dla mnie zabrzmiało złośliwie, no bo spierdolił mi grę i jeszcze o MVP pisze, gdy ja nie gram na MVP, bo jakby mnie to interesowało, to bym się nie uniewinniał w 90% gier w pierwszym dniu jak Zagubiony, bo wiadomo, że zginę w mordzie maksymalnie drugiego dnia (bo zawsze mafia może woleć jebnąć w egze lub Montiego, Kacperek zmienił grę i już nie leci pierwszy), a takie osoby nie dostają MVP.
|
|
|
Post by Kapitan Cieniutki on May 20, 2023 23:29:36 GMT 1
Znowu się zajebałem, myślałem, że mówił o MVP dla siebie.
Rozumiem Twoją frustrację, Gary. Ale zostań z nami!
|
|
|
Post by Łasuch on May 21, 2023 1:41:03 GMT 1
O tym MVP stawiam, że pisał nieironicznie. Dla mnie zabrzmiało złośliwie, no bo spierdolił mi grę i jeszcze o MVP pisze, gdy ja nie gram na MVP, bo jakby mnie to interesowało, to bym się nie uniewinniał w 90% gier w pierwszym dniu jak Zagubiony, bo wiadomo, że zginę w mordzie maksymalnie drugiego dnia (bo zawsze mafia może woleć jebnąć w egze lub Montiego, Kacperek zmienił grę i już nie leci pierwszy), a takie osoby nie dostają MVP. Nie było to złośliwe, widziałem, że masz szanse na MVP. Sorry
|
|
|
Post by Ali Agca on May 21, 2023 11:40:18 GMT 1
O tym MVP stawiam, że pisał nieironicznie. Myślę, że ostatnie, co chciał Czuek zrobić, to zepsuć Ci grę. Potem w temacie niejednokrotnie żałował, że przez niego zmarli Pshemo i Ty. Miał na myśli 'ironicznie'. I ja mam wrażenie że za bardzo zmierzamy do zrobienia z gry kącika dżentelmenów. Owszem, miałoby to swój urok i plusy, ale czy za wszelką cenę? Widzę że co najmniej kilka running gagów jest ocenianych w większości negatywnie przez zbyt poważne podejście do sprawy. Aczkolwiek rozumiem też druga stronę i fakt, że wysiłek (intelektualny i czasowy) może powodować takie myśli. no dokładnie, te nasze przepychanki flexujące przed linczem na łasuchu mnie strasznie bawiły, a cmentarz to chyba odebrał za ściganie się o mvp XD
|
|
|
Post by Podsumowanie Reda on May 21, 2023 14:54:37 GMT 1
No mogę siedzieć i pierdolić tak długo, ale od pierdolenia nic nie wynika, więc celem pchnięcia tego pierdolnika do przodu potrzebny będzie feedback, wiec jakbyśmy nwm w jakiejś formie forumowej czy discordowej poświęcili sobie w przyszłym tygodniu przysłowiową godzinkę dziennie na pogadanie o 3-5 graczach każdego dnia, jak nas inni widza, dlaczego byliśmy podejrzani, dlaczego costam, to moze w końcu kiedyś to pierdolone miasto wygra z innych przyczyn niż mafioza padający za nieaktywność. Nie jestem wyrocznią, wiadomo, że są tu lepsi gracze ode mnie, ale pozwolę sobie na kilka zdań feedbacku, może to będzie jakaś wartość dodana. Uważam, że miastowi nie powinni silić się na cuda na kiju, a jeśli robią coś niestandardowego czy ryzykownego, to należy rozważyć nie co się stanie jak się uda, a przynajmniej nie tylko, ale też to, co będzie jak się nie uda. I tyczy się zarówno nieszczęsnej akcji Łasucha lub Eneldo z edycji z Pinsą, lecz także mojego "genialnego" wyjścia czy też wajchy Agcy (tej drugiej). I o ile o akcji z rolnymi wiele napisano a ja chyba wciąż nie jestem gotowy pisać o tym na spokojnie, więc zostawiam temat innym, to pochylę się nad wajchą z Bolca. Przedostatniego dnia miasto doszło do względnego konsensusu, że trzeba sobie wyczyścić przedpole i odjebać Bolca. Był duch współpracy na linii Murlok-Gdynianin-Agca-Cieniutki. Jakby Bolec padł niewinny, to by było szukanie od nowa, czyli w sumie to, co miasto powinno robić. Natomiast w sytuacji wajchy tuż przed końcem, spowodowało to negatywny skutek w postaci nadszarpnięcia zaufania. To było coś nierozważanego przed zrobieniem wajchy, a powinno być. Bo była tylko myśl "przewajchuję na Szelesta, jak winny, to mamy mafiozę mniej i do tego będę uniewinniony". A nie było myśli "kurwa, jak zburzę ten konsensus, a Szelst niewinny, to mnie mogą zlinczować". W tamtym momencie z boku Murlok, Gdynianin, Agca, Kapitan i Szelest wydawali się niewinni, więc szukanie twista było na siłę i jedno szukanie mocnego mafiozy sprawiło, że automatycznie inny niewinny z gry (dla mnie Agca od trzeciego dnia grał miastowo, wiem, że na początku był podejrzewany przez cmentarz) wchodzi na świecznik. Uważam, że poczyniliśmy jako miasto postępy w tym roku. Mamy dużo niewinnych, których niewinność powinna może być kwestionowana w sensie, że nie można im dać osiąść na laurach, ale nie powinni być linczowani póki gra innych jest dużo łatwiejsza do zagrania dla mafiozy. Osobna kwestia to kilka słów do Kapitana. Mam wrażenie, że mocno fiksujesz się na teoriach, które wpadną Ci do głowy. To wyciąganie interakcji Denholma z bodajże Szelestem to dobry przykład, bo też analogicznie kiedyś robił aż mi ktoś, chyba Red, uświadomił, że na etapie 300 stron to na każdego taki szajs wyciągniesz, weź dowolnego mafiozę, który zanim padł to trochę pograł i nie był glonem oraz dowolnego żyjącego gracza i wynajdziesz kilka sytuacji, gdzie się ze sobą zgadzali, bronili się, podbijali swoje myśli. A dziwniejsze jest, gdy nie ma tych interakcji wcale. No i jeszcze kilka zdań do Marudy vel Pshemo - nie skupiaj się na uniewinnieniu się, tylko szukaniu mafii, jak odjebiesz mafię, to nie będziesz się musiał uniewinniać, bo gra się skończy. A że masz opinię gościa, który w mafii zrobi najdziwniejsze gówno, to moim zdaniem musisz się skupić na tym, żeby znaleźć mafię i liczyć z tym, że będziesz podejrzewany. Liczę, że parę bardziej doświadczonych osób też podzieli się przemyśleniami, w tym co do mojej gry - co sprawiało, że się dobrze współpracowało, co przeszkadzało? Mafiozi z kolei mogą wspomnieć tu, kiedy czuli się zagrożeni, co im sprawiało problem, a kiedy czuli się bezpiecznie.
|
|
|
Post by Volverin on May 22, 2023 18:27:07 GMT 1
Odpowiedź z wątku Podsumowania: Nie zgadzam się z tym o sobie do końca. To miasto wielokrotnie pokazało, że nie warto mu ufać z zachowaniami tuż przed linczem. Czekanie z rolą do ostatniej chwili byłoby błędem. Tutaj trzeba było, tak jak zresztą pisałem, zabić Łasucha i upijać McCoya. Niestety miasto nie zaufało. Ja wychodzę z założenia, że powinniśmy próbować grać optymalnie, a nie równać poziomem w dół. Szczególnie, że zakładanie z góry, że miasto dostanie zbiorowego udaru i zlinczuje barmana claimującego o 20:30 jest jednak krzywdzące dla graczy. Rolni w tym setupie są bardzo ważni i myślę, że należało włożyć wszelkich starań w utrzymanie tożsamości barmana w tajemnicy. Wczesny claim rozumiem, jeśli nie mógłbyś być przy komputerze w okolicach linczu, ale chyba byłeś dostępny. No mogę siedzieć i pierdolić tak długo, ale od pierdolenia nic nie wynika, więc celem pchnięcia tego pierdolnika do przodu potrzebny będzie feedback, wiec jakbyśmy nwm w jakiejś formie forumowej czy discordowej poświęcili sobie w przyszłym tygodniu przysłowiową godzinkę dziennie na pogadanie o 3-5 graczach każdego dnia, jak nas inni widza, dlaczego byliśmy podejrzani, dlaczego costam, to moze w końcu kiedyś to pierdolone miasto wygra z innych przyczyn niż mafioza padający za nieaktywność. Nie jestem wyrocznią, wiadomo, że są tu lepsi gracze ode mnie, ale pozwolę sobie na kilka zdań feedbacku, może to będzie jakaś wartość dodana. Uważam, że miastowi nie powinni silić się na cuda na kiju, a jeśli robią coś niestandardowego czy ryzykownego, to należy rozważyć nie co się stanie jak się uda, a przynajmniej nie tylko, ale też to, co będzie jak się nie uda. I tyczy się zarówno nieszczęsnej akcji Łasucha lub Eneldo z edycji z Pinsą, lecz także mojego "genialnego" wyjścia czy też wajchy Agcy (tej drugiej). I o ile o akcji z rolnymi wiele napisano a ja chyba wciąż nie jestem gotowy pisać o tym na spokojnie, więc zostawiam temat innym, to pochylę się nad wajchą z Bolca. Przedostatniego dnia miasto doszło do względnego konsensusu, że trzeba sobie wyczyścić przedpole i odjebać Bolca. Był duch współpracy na linii Murlok-Gdynianin-Agca-Cieniutki. Jakby Bolec padł niewinny, to by było szukanie od nowa, czyli w sumie to, co miasto powinno robić. Natomiast w sytuacji wajchy tuż przed końcem, spowodowało to negatywny skutek w postaci nadszarpnięcia zaufania. To było coś nierozważanego przed zrobieniem wajchy, a powinno być. Bo była tylko myśl "przewajchuję na Szelesta, jak winny, to mamy mafiozę mniej i do tego będę uniewinniony". A nie było myśli "kurwa, jak zburzę ten konsensus, a Szelst niewinny, to mnie mogą zlinczować". W tamtym momencie z boku Murlok, Gdynianin, Agca, Kapitan i Szelest wydawali się niewinni, więc szukanie twista było na siłę i jedno szukanie mocnego mafiozy sprawiło, że automatycznie inny niewinny z gry (dla mnie Agca od trzeciego dnia grał miastowo, wiem, że na początku był podejrzewany przez cmentarz) wchodzi na świecznik. Uważam, że poczyniliśmy jako miasto postępy w tym roku. Mamy dużo niewinnych, których niewinność powinna może być kwestionowana w sensie, że nie można im dać osiąść na laurach, ale nie powinni być linczowani póki gra innych jest dużo łatwiejsza do zagrania dla mafiozy. Osobna kwestia to kilka słów do Kapitana. Mam wrażenie, że mocno fiksujesz się na teoriach, które wpadną Ci do głowy. To wyciąganie interakcji Denholma z bodajże Szelestem to dobry przykład, bo też analogicznie kiedyś robił aż mi ktoś, chyba Red, uświadomił, że na etapie 300 stron to na każdego taki szajs wyciągniesz, weź dowolnego mafiozę, który zanim padł to trochę pograł i nie był glonem oraz dowolnego żyjącego gracza i wynajdziesz kilka sytuacji, gdzie się ze sobą zgadzali, bronili się, podbijali swoje myśli. A dziwniejsze jest, gdy nie ma tych interakcji wcale.No i jeszcze kilka zdań do Marudy vel Pshemo - nie skupiaj się na uniewinnieniu się, tylko szukaniu mafii, jak odjebiesz mafię, to nie będziesz się musiał uniewinniać, bo gra się skończy. A że masz opinię gościa, który w mafii zrobi najdziwniejsze gówno, to moim zdaniem musisz się skupić na tym, żeby znaleźć mafię i liczyć z tym, że będziesz podejrzewany. Liczę, że parę bardziej doświadczonych osób też podzieli się przemyśleniami, w tym co do mojej gry - co sprawiało, że się dobrze współpracowało, co przeszkadzało? Mafiozi z kolei mogą wspomnieć tu, kiedy czuli się zagrożeni, co im sprawiało problem, a kiedy czuli się bezpiecznie.1. Słusznie o interakcjach -> najdziwniejszy jest brak interakcji, omijanie się. Mafiozi mają tendencję do unikania, świadomie bądź nie, wymiany zdań ze sobą w temacie, jakichś dłuższych dyskusji. Chyba że jeden drugiego atakuje, ale to też często wygląda na zasadzie takiej, że mafioza analizuję drugiego mafiozę, ale już niekoniecznie próbuje z nim pogadać i się z nim skonfrontować. Dlatego podobała mi się mini-akcja na linii Aldona-Despero, gdzie na początku rozgrywki sobie chwilkę popisali w temacie. Niby niewiele, ale fajnie wyszło. Im tych interakcji jest więcej, tym zdecydowanie większa szansa na miasto-miasto lub mafia-miasto, a coraz mniejsza na mafia-mafia, szczególnie jeśli są to rozmowy "na równi" - mocno merytoryczne, bogate w rozkminy, a nie walka o zlinczowanie jednego przez drugiego. 2. Kiedy czułem się zagrożony? Hmm, pewnie gdy zostałem wystawiony na świecznik po linczu na Marudzie i wjechało na mnie z 3-4 graczy prawie jednocześnie. Było poczucie lekkiego przytłoczenia konsolidacją miastowych na mnie, takie "oho, mogę się z tego już nie wykaraskać". Pressing wciąż jest istotny w 2023 roku. Tylko wykorzystywać go strategicznie, a nie jako główny element gry, na ślepo, we wszystkich, bo to tworzy konflikty. Są odpowiednie momenty, jak właśnie moja sytuacja, zaliczyłem gorszy wieczór w grze, fajnie się miastowi zebrali, wytknęli słabości, zbudowali wspólnie tę presję. Podobnie wyglądała sytuacja z Marudą, postawienie zawodnika pod ścianą.
|
|
|
Post by tomus on May 22, 2023 18:59:10 GMT 1
No nie wiem Volv. Byłem zagrożony, wielu ludzi wychodziło coś robić a potrzebny był jeszcze czas, żeby ustalić jakiś plan na lincz. Uważałem, że rola jest o wiele bezpieczniejsza jeśli ją wtedy odkryję.
Rejtanem za to zagranie padał nie będę, ale biorąc pod uwagę ogół błędów jakie w tej rozgrywce popełniłem, nie uważam żeby ta sprawa miała być tutaj najistotniejsza.
|
|
|
Post by Volverin on May 22, 2023 19:05:06 GMT 1
Czy najważniejsza, trudno rzec. Natomiast z perspektywy mafii rozbicie tego monolitu rolnych było dla nas absolutnie kluczowe do myślenia o wygranej. Gdybyśmy nie wiedzieli gdzie barman się znajduje, mogłoby być po zawodach. Możliwe, że za bardzo skupiam się na samym fakcie claimu, a nie ogólnie na tym, że do tej sytuacji w ogóle doszło, że claimować "musiałeś". Tak czy siak, trudno niestety tutaj grę barmanem pochwalić.
|
|
|
Post by tomus on May 22, 2023 19:29:25 GMT 1
Nie no, jest kilka rzeczy za które należy mnie krytykować po tej edycji. Zagrałem słabo jako miastowy, zmarnowałem upicie podwajając upicie w łasucha, miałem słabą końcówkę, właściwie nie zostawiłem po sobie żadnych przemyśleń...
Ale akurat claimu będę bronił, uważam, że dał dużo miasto. Zarówno claim jak i cały sposób rozegrania tego dnia. Szkoda tylko, że nie udało się zabić Łasucha i upić McCoya, wtedy moze byśmy wygrali.
|
|
|
Post by Antura on May 22, 2023 20:51:39 GMT 1
To tak na szybko - to dla mnie to najlepsza edycja Tomusa miastowa w 2023, bo jest powrót do good-natured Goldenkowania i miłej chillery. Wincyj takiego skromnego podejscia, a mniej WIELKICH KREACJI ;d
|
|
monciarz
Gracz
Zawodnik Roku 2023
Posts: 894
|
Post by monciarz on May 22, 2023 21:05:36 GMT 1
z Tomusiem od claima, po chwilowych nieporozumieniach, się super gadało i odegrało to imo większą rolę w jakiejkolwiek konsolidacji miasta później
|
|
|
Post by Volverin on May 22, 2023 21:10:30 GMT 1
Sama gra tomusia w temacie całkiem rozsądna, zgodzę się. Skupiłem się na roli, gdyż powinna być traktowana priorytetowo przy ocenie.
|
|
|
Post by tomus on May 22, 2023 22:33:00 GMT 1
z Tomusiem od claima, po chwilowych nieporozumieniach, się super gadało i odegrało to imo większą rolę w jakiejkolwiek konsolidacji miasta później Miło słyszeć i wzajemnie, gdybyśmy mieli więcej takich Kapitanów Cieniutkich to z tej mafii nie byłoby co zbierać. To tak na szybko - to dla mnie to najlepsza edycja Tomusa miastowa w 2023, bo jest powrót do good-natured Goldenkowania i miłej chillery. Wincyj takiego skromnego podejscia, a mniej WIELKICH KREACJI ;d Nie no, środa wydaje mi się, że była lepsza. One-Punch też. No i Kulesza był na pewno lepszym miastowym. Ale może być teź tak, że chuja się znam.
|
|
|
Post by Podsumowanie Reda on May 22, 2023 22:51:47 GMT 1
Nie no, Środa, która nie zablokowała swojego podejrzanego, żeby się nie mógł uniewinnić to raczej do zapomnienia. I Klakier, i One-Punch o wiele lepsi moim zdaniem.
|
|