|
Post by Andre 3000 on Nov 30, 2023 10:56:59 GMT 1
Andre 3000 Z kim innym, niż Michael Scott Dixon tak by pograł pierwszy dzień, żeby kolegę z mafii wystawiać do linczu? Po prostu nie mam takiego obowiązku. no nie masz, ale ja kurwa wyciągam do ciebie rękę, chcę dyskutować, któryś raz rozważam za i przeciw twojej kandydatury, a ty to opluwasz i masz wyjebane na współpracę to jak ja mam cię traktować?
|
|
|
Post by Andre 3000 on Nov 30, 2023 10:58:21 GMT 1
kot imo trzyma raczej stałą formę, ale wszystko co napisałem o Pratchettcie po d1 dalej ma zastosowanie potencjalnie średnio aktywny mafiozo starający się do tematu wrzucać mięso, żeby wyglądać niewinnie, taka Doda tej edycji high levelowo
|
|
|
Post by Jose Raul Capablanca on Nov 30, 2023 10:59:18 GMT 1
Mało mam postów to se będę dzisiaj agregował, sorry mordki Ufam Michaelowi Scottowi narazie. na jakiej podstawie? tzn. jeżeli masz jakieś powody żeby go bardziej stanowczo uniewinnić, chętnie bym je poznał, bo ja jeszcze mam mieszane uczuciaA ja czuję że po ewentualnym niewinnym Pollocku to ja będę musiał położyć głowę pod topór. Czyli dajesz szansę na to, że będzie niewinny? Doi tej pory byłeś bardzo zdecydowany w tym, że musi lecieć po Tinderze To się zgadzamy Pollock. Albo Dixon jest w mafii z Deckardem / Scottem, albo jest niewinny. Nie podoba mi się, że tak się w niego wpierdoliliście. To teraz mi Pollock powiedz kto z obwiniających Dixona wydaje ci się autentyczny. czy ty w ogóle masz jakiegoś kandydata do linczu dzisiaj? Bo wszedłeś na białym koniu i budujesz komitywę z potencjalnie rozważanymi do linczu, a czy zaproponowałeś jakąkolwiek alternatywę? Bo ja ogólnie pisałem właśnie post opierdalający cię za to i sobie przypomniałem fragment rozgrywki z d1, który mi rozjebał worldview trochę xD tzn. to jest coś co wspominałem jeszcze w dyskusji z Wujkiem - w okolicach dyskusji Dixona z Papierem na temat sanah vs Michael wyklarowała się dopiero na serio ta kandydatura sanah. No i teraz pytanie, czy mafijny Dixon by zrobił coś takiego? Mamy dwóch mafiozów na świeczniku, jest możliwość powiedzenia "tak, w sumie to wyjebmy tego drugiego Scotta, bo się wam będziemy mylić", a on próbuje przekierować skupienie z jednego mafiozy na drugiego. Jeden absurdalny scenariusz jaki mi przyszedł do łba, to że z Michaelem mógłby być w mafii xD no ale kurde jak wczoraj myślałem, to Pollock bardziej w mafii mi się ze Scottem dodawał. No ale z gry ufam Deckardowi w miarę dalej, co by znaczyło, że rzeczywiście cała mafia poszła w bok. Kurwa nie wiem już sam Jako, że sam go podejrzewam za jego grę, to ataki na niego wydają mi się autentyczne, ale... mafiacorner.boards.net/post/87662/threadmiałem wrażenie, że ta wolta w sprawie Dixona to może być chęć rozdzielenia się dwóch mafiozów, tudzież odcięcia balastu, na zasadzie, że obaj nie mogą być razem w mafii. no ogólnie to jest bzdura w chuj bo jak sam zauważyłeś, zacząłem atakować Dixona dawno zanim w ogóle został kandydatem na świecznik, a jak się cofniesz jeszcze do d1, to atakowałem go za np. takie rzeczy jak ciebie, czyli odnoszenie się tylko do postów, gdzie jest wywołany do tablicy. Plus dzisiaj do tematu wszedłem od razu mając go w moich głównych kandydatach. Jak uważasz, że byłbym w stanie zagrać to w mafii, to dziękuję za komplement, ale nie. Plus przypomnij sobie jak to wyglądało w naszej wspólnej mafijnej sesji - owszem, ja umiałem wyjebać analizę z powietrza, ale na niewinnego xD nigdy nie zrobiłem czegoś takiego na współmafiozę, zawsze do Harriera czy Ozdoby te uwagi były lakoniczne i nigdy nie były bardzo jednoznaczne, no chyba że miałem podstawy do mocnego uniewinnienia. Jeśli zakladamy, że Dixon może być w mafii tylko w bardzo określonych warunkach, to czy nie lepiej sprawdzić najpierw te warunki? Dixon, dlaczego tak mało dajesz od siebie w tej edycji? jakie warunki chcesz sprawdzać? Przykładowo ja zawsze gram tak krok po kroku, nigdy nie próbowałem od początku trafić cały skład mafii, tylko próbuję znaleźć pierwszego, jak znajdę to jakieś powiązania innych graczy z nim i tak powolutku. Zresztą jeśli pamiętasz to Tobie się często dostaje tam (o np. Antura jak grał ostatnio to też za to samo się czepiano), że od początku typujesz kilka osób. Ja teraz rozumiem dlaczego tak jest i zgadzam się że to raczej lepszy sposób, bo przy moim jeśli się zakręcę za bardzo w jedną stronę to potem ciężko wrócić. No i tutaj jesteście już na kolejnych poziomach odwróconej psychologii, na zasadzie że ktoś zrobił coś wg "sztuki" bardzo mafijnego, ale tutaj może go to uniewinnić, bo to byłoby zbyt proste gdyby był w mafii. Tyle, że może właśnie zrobił tak specjalnie, żebyśmy pomyśleli że to zbyt proste. I tak dalej, i tak dalej. U nas czasem udawało się uwalić mafiozę po opisie mordu tutaj tego raczej nie będzie. Serio, to jakby jeżdżąc seicento ktoś dał mi kluczyki do ferrari i kazał się ścigać. no janosik wygląda mi kurde miejsko Dlaczego ty myślisz w tak płytki sposób teraz. Mam kurwa zwątpić? Serio se czytasz Janosika i myślisz o Karetce i masz flashback czy robisz teatrzyk? Bo imo porównanie absurdalne. Tu masz chłopa 50 postów po kilku dniach co stara się grać merytorycznie a tam miałeś krejzola co w tym samym czasie miał 500 postó i świrował pawiana. no dobra, a teraz przeczytaj mojego posta jeszcze raz. Czy ja napisałem "janosik gra jak karetka"? Zrobiłem odniesienie do jednego z elementów gry, czyli robienia jakichś tabelek/kolorowanek potencjalnie na pokaz, w odniesieniu do mafijnych kreacji które pamiętałem. Dlaczego któryś raz dzisiejszego dnia wkładasz mi w usta jakieś słowa, których nie wypowiedziałem, albo co najmniej nadinterpretujesz? Dlaczego w tym kontekście pominąłeś kreację Kaczmarskiego z zapoznawczej, którą też wymieniłem? Mam ciebie w moim gronie niewinnych, weź się przyłóż do czytania bo to nie przystoi, żebym tobie musiał tłumaczyć co miałem na myśli w tak prostym poście Ej w zasadzie to już śpię ale jedną myśl mi krąży po głowie Czy ktoś z was podziela ocenę m. Scotta, że mogę grać za dobrze żeby być w mieście? Nie pytam o siebie, w kontekście Scotta czy ktoś z boku może tak sobie pomyśleć no ja ciebie uniewinniam z gry, więc potencjalnie można by tak stwierdzić. Tylko to uniewinnienie też częściowo jest oparte na słabszych fragmentach, albo co najmniej nieoptymalnych z perspektywy gry mafiozy. Tak że jeżeli mocno by tu wejść w tinfoilowe teorie i odwróconą psychologię, to tak, potencjalnie możesz grać fenomenalną partię jako mafiozo Andre jebie Dixona za kolejkowanie mnie z Tinderem, a sam kolejkuje Dixona ze mną. ty rozumiesz co znaczy słowo kolejkowanie? Miałem was na początku dnia jako dwóch kandydatów ale kolejki w zależności od trafienia miałem zupełnie inne. Nie byliście dla mnie naturalnymi kandydatami jeden po drugim, tylko kontrkandydatami na dziś. To raz. Dwa - Dixona nie jebię wyłącznie za kolejkowanie, tylko za niekonsekwencję w kolejkowaniu, w momencie gdy na początku dnia miał Tindera jako scenariusz sci fi i prawie że kazał nam się tam jebnąć w łeb za rozważanie go. No i tu znów się zgadzamy, choć ja bym odwrócił kolejność i szedł od bardziej prawdopodobnego Polloca. A czemu kolor Dixona implikuje tu wariant atomowy? bo wtedy mamy potwierdzone trafienie w głosujących na sanah, no i w związku z tym trzeba sobie zadać pytanie, czy ktoś z trójki sanah-tinder-dixon miałby jaja, żeby taką decyzję podjąć. Ja osobiście uważam, że musieliby mieć tam kogoś mocnego jeszcze. PRZY CZYM grając niedawno w mafii z Deckardem widziałem ile ryzyka jest skłonny podjąć, żeby jednak swoich wyciągać z opresji. Nie wiem, czy jednak nie stawiałbym wtedy na Scotta. Luźne uwagi - kot znowu na wyjebce wszedł w temat, no dla mnie wygląda to ciągle miastowo. Jak nas wyjebie na nieustannym udawaniu niewiedzy xD no ale nie widzę tam udawania chwilowo. Druga luźna uwaga, która jeży mi włos na głowie - ten nocny posting Pollocka też nie wyglądał źle. No a jeśli połączy się to z moimi wątpliwościami odnośnie Dixona, które wyrażam wyżej, to znaczy że mój wallpost można wyjebać do śmieci. Z Pollockiem jest ta kwestia, że on serio imo nie wyglądał dobrze w poprzednich dniach, więc pytanie na ile to jest jego niewinność, a na ile nabieranie doświadczenia w mafii bądź fakt, że np ty Capablanca dałeś mu drugi oddech. Pollock, dlaczego nie chcesz się wprost przyznać do tożsamości? Nie wyjeżdzaj mi tylko z nieprzyjmowaniem czyichś warunków, bo ja jesteś w mieście, to współpracujesz, a nie się rzucasz. Co do Dixona, to jeszcze tak myślałem, że to pierwsze głosowanie było popierdolone in general, a suma zagrań które mu poczytuję na minus i tak jest większa, niż suma tych zagrań na plus. Na uniewinnianiu za głosowanie już przejechałem się nieraz, a chuj wie jaka tam była sytuacja na mafijnym. A w ogóle to chciałbym zauważyć, że Pratchett siedzi pod miotłą. Bardzo ciekawe stwierdzenie z tym Pratchettem, również zacząłem o tym myśleć. Nie uniewinniam Michaela jakoś bardzo stanowczo, ale mam wrażenie że w mafii grałby mniej mafijnie. Tak wiem trochę absurdalne założenie.
|
|
|
Post by Jose Raul Capablanca on Nov 30, 2023 11:05:48 GMT 1
Czy jest możliwe, że głównodowodzącym mafii jest Sanah? Przyszła mi do głowy taka myśl, że może tam naprawdę nie ma takiego typowego mafijnego wymiatacza i Sanah wpadła na plan jak rozegrać d1.
Bo ten plan wygląda na dość absurdalny. Rzeczy z krótkofalowej perspektywy absurdalne robi się z nakierowaniem na długofalowe korzyści. Plan, że wszyscy głosują w bok to tak tbh jest coś co ja mógłbym pchać na mafijnym pod wpływem intuicji. No ale mnie w mafii nie ma.
Bo tak apriori jakbym miał powiedzieć kto widząc potencjalny remis pomiędzy dwoma kolegami z mafii wpadł na pomysł, "dobra walimy wszyscy w bok i niech się dzieje" to bym powiedział że jestem pierwszą osobą która by coś takiego była w stanie zrobić. Ale znowu, mnie tam nie ma. A Sanah to człowiek pod pewnymi względami podobny do mnie.
|
|
|
Post by Jose Raul Capablanca on Nov 30, 2023 11:10:19 GMT 1
Na ten moment moim top 3 podejrzanych są Deckard, Pratchet i Kot.
Pratchett i Kot przy założeniu, że mafią dowodzi Sanah. Deckard przy założeniu, że mafią dowodzi Deckard.
Jakie dajecie szanse, że w gronie Deckard, Pratchett, Kot nie ma ani jednego?
|
|
|
Post by Wściekły Wąż on Nov 30, 2023 11:16:50 GMT 1
Na ten moment moim top 3 podejrzanych są Deckard, Pratchet i Kot. Pratchett i Kot przy założeniu, że mafią dowodzi Sanah. Deckard przy założeniu, że mafią dowodzi Deckard. Jakie dajecie szanse, że w gronie Deckard, Pratchett, Kot nie ma ani jednego? A kto gra jako Pratchet? No moim zdaniem szanse na każdego z tych wymienionych to 50%, no na Decarda może więcej, tak 60-70, więc że żadnego nie ma to jakieś 10%.
|
|
|
Post by Deckard Cain on Nov 30, 2023 11:20:00 GMT 1
Na ten moment moim top 3 podejrzanych są Deckard, Pratchet i Kot. Pratchett i Kot przy założeniu, że mafią dowodzi Sanah. Deckard przy założeniu, że mafią dowodzi Deckard. Jakie dajecie szanse, że w gronie Deckard, Pratchett, Kot nie ma ani jednego? A kto gra jako Pratchet? No moim zdaniem szanse na każdego z tych wymienionych to 50%, no na Decarda może więcej, tak 60-70, więc że żadnego nie ma to jakieś 10%. Co się zmieniło od wczoraj, że nagle mam 60-70%?
|
|
|
Post by Jose Raul Capablanca on Nov 30, 2023 11:20:12 GMT 1
A swoją drogą Wężu. Sanah to Sevciu. (pozostali zignorujcie proszę tego posta). Tylko Wąż ma wspólną przeszłość ze mną i Sanah.
|
|
|
Post by Andre 3000 on Nov 30, 2023 11:20:56 GMT 1
Czy jest możliwe, że głównodowodzącym mafii jest Sanah? Przyszła mi do głowy taka myśl, że może tam naprawdę nie ma takiego typowego mafijnego wymiatacza i Sanah wpadła na plan jak rozegrać d1. Bo ten plan wygląda na dość absurdalny. Rzeczy z krótkofalowej perspektywy absurdalne robi się z nakierowaniem na długofalowe korzyści. Plan, że wszyscy głosują w bok to tak tbh jest coś co ja mógłbym pchać na mafijnym pod wpływem intuicji. No ale mnie w mafii nie ma. Bo tak apriori jakbym miał powiedzieć kto widząc potencjalny remis pomiędzy dwoma kolegami z mafii wpadł na pomysł, "dobra walimy wszyscy w bok i niech się dzieje" to bym powiedział że jestem pierwszą osobą która by coś takiego była w stanie zrobić. Ale znowu, mnie tam nie ma. A Sanah to człowiek pod pewnymi względami podobny do mnie. nie widzę sanah jako samodzielnej głównodowodzącej mafii, ale potencjalnie widzę, że z jakimś Tinderem na to wpadają wspólnymi siłami ja tak sobie myślę, że to jest w pewnym sensie pełne pójście w absurd, ale z drugiej strony załadowanie się na sanah Dixona z Deckardem to też jest imo bardzo mocne wejście odpowiadając na pytanie niżej - no ja dalej mam spore wątpliwości co do winy Deckarda, ale on dobrze gada, albo dajemy mu wotum zaufania albo trzeba to sprawdzić PRZED meczuwą co do Pratchetta to już dzisiaj się wypowiadałem, on gra tak że spokojnie może w tej mafii być i jakbym miał dzisiaj iść w kogoś z tej trójki to w niego
|
|
|
Post by Wściekły Wąż on Nov 30, 2023 11:21:32 GMT 1
lol
|
|
|
Post by Wściekły Wąż on Nov 30, 2023 11:24:13 GMT 1
A kto gra jako Pratchet? No moim zdaniem szanse na każdego z tych wymienionych to 50%, no na Decarda może więcej, tak 60-70, więc że żadnego nie ma to jakieś 10%. Co się zmieniło od wczoraj, że nagle mam 60-70%? Matematyka. Obstawiam, na Sanah głosowała jedna jedyna rozumna mafia. Z gry tego nie widzę, ale już były edycje, gdzie jako mafia wyglądałeś najczyściej. Nie traktuj tego jako wrzucenie do wora na lincz, będę jeszcze czytał twoje posty z całej gry w poszukiwaniu braku logiki.
|
|
|
Rozgrywka
Nov 30, 2023 11:28:05 GMT 1
via mobile
Post by Scott Dixon on Nov 30, 2023 11:28:05 GMT 1
W mojej perspektywy byłoby tak, że jakbym był w mafii to mógłbym jakiś plusik sobie zapisać w tym momencie przy grze po stronie mafii indywidualnie, ale drużynowo to wygląda już fatalne rozegranie tej edycji. Strategia z mordami też za dobrze dla mnie nie wyglądają.
|
|
|
Post by Jose Raul Capablanca on Nov 30, 2023 11:28:17 GMT 1
I to mam na myśli mówiąc o koherencji Węża. Nie macie wrażenia, że on po prostu myśli po swojemu i jest w tym bardzo konsekwentny? Pytam poważnie a nie jako figura retoryczna. Nie chcę kolejny raz być tym człowiekiem, który uniewinnia mafiozów.
|
|
|
Rozgrywka
Nov 30, 2023 11:29:27 GMT 1
via mobile
Post by Scott Dixon on Nov 30, 2023 11:29:27 GMT 1
Na ten moment moim top 3 podejrzanych są Deckard, Pratchet i Kot. Pratchett i Kot przy założeniu, że mafią dowodzi Sanah. Deckard przy założeniu, że mafią dowodzi Deckard. Jakie dajecie szanse, że w gronie Deckard, Pratchett, Kot nie ma ani jednego? A kto gra jako Pratchet? No moim zdaniem szanse na każdego z tych wymienionych to 50%, no na Decarda może więcej, tak 60-70, więc że żadnego nie ma to jakieś 10%. Pratchettem jest Jag który grał jako Gimli w Śródziemnej.
|
|
|
Rozgrywka
Nov 30, 2023 11:32:52 GMT 1
via mobile
Post by Scott Dixon on Nov 30, 2023 11:32:52 GMT 1
I to mam na myśli mówiąc o koherencji Węża. Nie macie wrażenia, że on po prostu myśli po swojemu i jest w tym bardzo konsekwentny? Pytam poważnie a nie jako figura retoryczna. Nie chcę kolejny raz być tym człowiekiem, który uniewinnia mafiozów. Wąż prawdopodobnie będzie niewinny w takim wypadku.
|
|
|
Post by Terry Pratchett on Nov 30, 2023 11:43:02 GMT 1
Co myślisz o mordzie na Mirasie? Bardzo dobry wybór mafii. Uniewinnił się mocno wczorajszym wjazdem i nawet przez cheilę pomyślałem, że może być ZR O chciałbym zwrócić uwagę na ten post. Ja miałem identyczne odczucie wczoraj. Wydawało mi się, że Nahacz sugeruje rolę, stąd moje uniewinnienie go. I skoro ja miałem takie odczucie, to mafia pewnie też. Tylko po co o tym pisać? Dla mnie to jest trochę danie za dużo przez Scotta z mafijnego.
|
|
|
Post by Terry Pratchett on Nov 30, 2023 11:47:13 GMT 1
Wytłumacz różnicę, jak będziemy wiedzieć na czym polega twój problem, to łatwiej nam będzie zaakceptować twoją na niego reakcję. Albo i nie. Przykładowo ja zawsze gram tak krok po kroku, nigdy nie próbowałem od początku trafić cały skład mafii, tylko próbuję znaleźć pierwszego, jak znajdę to jakieś powiązania innych graczy z nim i tak powolutku. Zresztą jeśli pamiętasz to Tobie się często dostaje tam (o np. Antura jak grał ostatnio to też za to samo się czepiano), że od początku typujesz kilka osób. Ja teraz rozumiem dlaczego tak jest i zgadzam się że to raczej lepszy sposób, bo przy moim jeśli się zakręcę za bardzo w jedną stronę to potem ciężko wrócić. No i tutaj jesteście już na kolejnych poziomach odwróconej psychologii, na zasadzie że ktoś zrobił coś wg "sztuki" bardzo mafijnego, ale tutaj może go to uniewinnić, bo to byłoby zbyt proste gdyby był w mafii. Tyle, że może właśnie zrobił tak specjalnie, żebyśmy pomyśleli że to zbyt proste. I tak dalej, i tak dalej.U nas czasem udawało się uwalić mafiozę po opisie mordu tutaj tego raczej nie będzie. Serio, to jakby jeżdżąc seicento ktoś dał mi kluczyki do ferrari i kazał się ścigać. Ten post Janosika mi się bardzo podoba. Tak jak do tej pory myślałem - Ze Scottem w mafii mi się wykluczają a to wygląda mi na typowy post niewinnego dobrze kminiącego gościa z innego środowiska, bo sam mam podobne odczucia co do naszej gry zawsze jak się zapiszę.
|
|
|
Post by Terry Pratchett on Nov 30, 2023 11:56:12 GMT 1
Deckard, po prostu grasz zbyt dobrze na miasto. ?
Co to znaczy?
|
|
|
Post by Terry Pratchett on Nov 30, 2023 11:58:55 GMT 1
Czy jest możliwe, że głównodowodzącym mafii jest Sanah? Przyszła mi do głowy taka myśl, że może tam naprawdę nie ma takiego typowego mafijnego wymiatacza i Sanah wpadła na plan jak rozegrać d1. Bo ten plan wygląda na dość absurdalny. Rzeczy z krótkofalowej perspektywy absurdalne robi się z nakierowaniem na długofalowe korzyści. Plan, że wszyscy głosują w bok to tak tbh jest coś co ja mógłbym pchać na mafijnym pod wpływem intuicji. No ale mnie w mafii nie ma. Bo tak apriori jakbym miał powiedzieć kto widząc potencjalny remis pomiędzy dwoma kolegami z mafii wpadł na pomysł, "dobra walimy wszyscy w bok i niech się dzieje" to bym powiedział że jestem pierwszą osobą która by coś takiego była w stanie zrobić. Ale znowu, mnie tam nie ma. A Sanah to człowiek pod pewnymi względami podobny do mnie. nie widzę sanah jako samodzielnej głównodowodzącej mafii, ale potencjalnie widzę, że z jakimś Tinderem na to wpadają wspólnymi siłami ja tak sobie myślę, że to jest w pewnym sensie pełne pójście w absurd, ale z drugiej strony załadowanie się na sanah Dixona z Deckardem to też jest imo bardzo mocne wejście odpowiadając na pytanie niżej - no ja dalej mam spore wątpliwości co do winy Deckarda, ale on dobrze gada, albo dajemy mu wotum zaufania albo trzeba to sprawdzić PRZED meczuwą co do Pratchetta to już dzisiaj się wypowiadałem, on gra tak że spokojnie może w tej mafii być i jakbym miał dzisiaj iść w kogoś z tej trójki to w niego Osobiście uważam, że takie dylematy powinno załatwiać się przed meczówką, więc jeśli nie ma wiary w moją grę to trzeba to uciąć i tyle, bo w meczówce za łatwo będzie na mnie naprowadzić.
Ja gram trochę na wyjebce w tej edycji, wczoraj też poszedłem chlać na miasto xD.
|
|
|
Post by Michael Scott on Nov 30, 2023 12:02:35 GMT 1
A swoją drogą Wężu. Sanah to Sevciu. (pozostali zignorujcie proszę tego posta). Tylko Wąż ma wspólną przeszłość ze mną i Sanah. Threesome? Wow!
|
|