Rozgrywka

Nie jestem wkurwiony o to, jak mogę być.

Ataki są totalnie intencjonalne, Tindera mam za mafiozę. Co Ty dajesz, squbi?

Spokojnie, obronię cię przed linczem, gdyby miało się to okazać potrzebne.

Scott Dixon Andre 3000

czy uważacie, że gra pratchetta i janosika daje podstawy do uznania, że są niewinni?

jeśli Ty uważasz że ją forsowałeś, to nie dziwię się, że w poprzedniej rozgrywce uznales że nie wywaliłem sam Pekayo (gracza z poprzedniej rozgrywki)

forsował Sanah to Kangurek, Twoje wypowiedzi mają imo o wiele mniejsze natężenie plus nie zaglosowales na nią

twierdzenie że to forsowanie jest według mnie zaklinaniem rzeczywistości pod swoją pozycję

1. Do mojej dyskusji z Nahaczem miałem ją za raczej niewinną, pasował mi styl i bezczelność. 
2. W trakcie dyskusji z Nahaczem zwróciłem uwagę jak szybko zrobiła twist Denholma w kontekście zdania o mnie (najpierw że obaj czyści, a potem, że argumenty Nahacza ją przekonały - tam nie było argumentów przypominam);
3. Miałem wtedy w głowie już mafię Sanah - Tinder - Deckard + ktoś jeszcze, Deckard do wyrzucenia, jest niewinny;
4. Potem stwierdziłem, że się zaczynam biasować i chcę tego uniknąć, szczególnie, że zacząłem rozważać mafię Sanah - Nahacz, ale z perspektywy czasu uznaje ze to troche zbyt latwe, sama Sanah mogla sie podpiac pode mnie, ale robic takie jasełka we dwóch? Za duże ryzyko.
5. Chciałem więc wywalić Tindera, a nie wywalać ludzi, których Tinder oskarża, bo Tindera mam za mafię, a Sanah stwierdziłem po nocnej zmianie zaczęła grać na totalnej bezczelności i uznałem, że to jest jednak za dużo.
6. Przed linczem skumałem, że Sanah to jest Lewkoń, więc absolutnie nie powinien zostać uniewinniany za bezczelność, ale dalej chciałem Tindera + nie mogłem uwierzyć, że czasy się zmieniają a on nadal w komisji.

No imo nie ma tu dużej dyskusji, najpierw się Sanah bezczelnie podpięła pod Wujka w moją stronę, potem podgryzała, to jeszcze jest do zagrania w mafii, ale nie wiem w jakim świecie przy bliskim wyniku wyszedłbym ze stwierdzeniem, że wiem kto to i nie powinno się go uniewinniać za absurdalność, żeby ostatecznie na nią nie zagłosować. Raczej bym agitował za kontrkandydatem albo zrobił se creditsy na jego śmierci. No na litość boską, nie broniłbym Lewkonia XD

a jak by zagrał on-ty-ja-ktoś z sanah w mafii?

porozmawiajmy o tym w szerszym gronie? jak uważacie, jak zachowywała się mafia widząc, że sanah jest pod obstrzałem?
do wuja tym bardziej, skoro czyta tindera za mafię i widzi lincz między dwoma

Zostaw niewinnego kolego