|
Post by Szyfrant Stefan Zielonka on May 17, 2020 22:19:24 GMT 1
Przepraszam miasto za przegraną, a szczególnie Cozmo Zdecydowanie poniżej przeciętnej ta edycja z mojej strony (troszę chcialem zagrac mafijnej, ale liczyłem, ze z szukaniem mafii pojdzie mi lepiej). W kolejnej raczej nie będę chciał brac udzialu w najblizszym miesiacu. Mam fajna nowa prace i konczy mi sie okres probny i nie chce, aby gra mi w tym przeszkadzala. A po za tym, nie ma do tego takich nerwów oraz narzeczona, chociaż rozumie, to jednak woli, abym spedzał z nią więcej czasu, tym bardziej, że zaczynamy powoli powaznejsze przygotowania do ślubu, a takia mafia mnie pożera na całe dnie. Drzewko powiazan chociaz fajne, to jednak nadaje sie tylko jako ozdoba
|
|
|
Post by Antura on May 17, 2020 22:30:47 GMT 1
Btw. otwarcie składam następnej mafii wyzwanie: Zagrajcie panowie z jajem, a nie by się przemknąć i jarać się na pod-forum jak akurat nikt się w was przypadkiem nie wstrzeli. Na tym polega ta gra koniec końców! A jak wszyscy będą cicho, to miasto samo się będzie mordować i nie jest to żadnym zaskoczeniem. Dlatego też tak gardzę glonami (Kmicic/Modric/Spiderman), ale też glonami celowymi mafijnymi (Leclerc) bo to anty-teza mafii i po prostu strach przed graniem. Proponuje jakieś mega ustawki, akcje, kreowanie linczu, szare eminencje, coś konkretnego. Lepiej przegrać próbując grać mocno (dlatego tak ciągle będę chwalił Volva za mafię niemiecką) niż tak poprzemykać i wygrać imho.
|
|
|
Post by DJ Bobo on May 17, 2020 22:30:53 GMT 1
Swoją drogą to fajnie widać też po przeczytaniu cmentarza, że z perspektywy trupa wszystko dużo lepiej widać - porównywałem sobie tę edycję z edycją, w której grałem Ziębą. Czytając cmentarz ta sama sytuacja - ostatni dwaj mafiozi są OBVIOUS i miasto słabe, że ich nie widzi. Tutaj Gary był pewien, kto śmierdzi, a jednak siedząc w mieście i mając w perspektywie dostanie po dupie za skierowanie linczu w złą stronę, o pudło takie, jak capone'a we mnie, nie jest trudno. Jeśli bym poleciał przed Marianem, to imo miasto miałoby bardzo duże szanse, na wygranie tej edycji. Zdziwiło mnie ogólnie, że pikachu ostatecznie zatańczył pod to, jak zagraliśmy - wiedziałem od początku, że mi nie uwierzy, dodatkowo po samym coming oucie poddawał to w wątpliwość, a i tak nie naciskał, żeby mnie odjebać. Good for me w sumie, ale i tak byłem lekko w szoku
|
|
|
Post by Kmicic on May 17, 2020 22:39:19 GMT 1
Dlatego też tak gardzę glonami (Kmicic/Modric/Spiderman), ale też glonami celowymi mafijnymi (Leclerc) bo to anty-teza mafii i po prostu strach przed graniem. Podtrzymuję to co Ci pisałem w trakcie edycji. Kiedy miałem czas wróciłem do normalnej gry i moja aktywność się poprawiła, niestety o ile w poprzednich edycjach aby grać rozsądnie wystarczała normalna ilość czasu tak teraz zalew "shitpostów" był zbyt obciążający grafik. Nie każdy ma możliwość by poświęcać grze kilka godzin dziennie i przedzierać się często przez dyskusje nie dotyczące gry.
Rozumiem, kiedy jesteś w miarę na bieżąco, ale w mojej sytuacji to było naprawdę deprymujące i zniechęcające do gry. Aktywność cieszy, ale bez przesady.
|
|
|
Post by Doktor Redzik on May 17, 2020 22:43:50 GMT 1
Zgadzam się z przedmówcą. Gigantycznym problem tej edycji była ilość postów. Grałem dwa dni i mam wrażenie, że to było tak intensywne, że poświęciłem w tym czasie na mafię z 10 godzin, gdzie normalnie godzina dziennie spoko
|
|
|
Post by szostybekart on May 17, 2020 22:50:57 GMT 1
Nie no, ale pamiętaj, że gra się tak jak przeciwnik pozwala - dążyliśmy do takiego a nie innego składu miasta na sam koniec również dlatego, żeby móc grać w ten sposób, choćby z powodu ograniczeń czasowych. no to było tak bardzo do przewidzenia, że sobie naprawdę pluję w twarz, że wierzyłem, że Szyfranta sprawdzonego dnia zerowego sprzątniecie przede mną No ja już na finiszu głównie miałem bekę, pozwoliłem też sobie na kilka bezczelnych rzeczy w opisach (egzekutorem90gol byłeś chyba tylko na ifq przeca) i sytuacjach okolomordowych, ale to wynikało z poczucia bezpieczeństwa - od mordu na Durdzie nie czułem, że ktokolwiek mógłby mi zagrozić argumentami
|
|
|
Post by Antura on May 17, 2020 22:52:07 GMT 1
Na pewno się Kmicic zgadzam że należy dodać zakaz offtopu i zakaz mocnego floodu. Zdecydowanie. Ja jako Pikachu czasami (no dobra, często!) wchodziłem w to drugie, ale celowo - bo wiedziałem że to pomaga stać się niewinnym.
|
|
|
Post by szostybekart on May 17, 2020 22:53:01 GMT 1
Monti jbc to ja zwróciłem uwagę na obrazek i wiedziałem, że to Ty - tak po przeczytaniu części mafijnego. Swoją drogą te moje demoty to niezła siara, ale byłem chyba nastolatkiem jeszcze Ale nie wiedziałem że to Twoje, wpisałem egzekutor90gol w wyszukiwarkę grafiki i szukałem czegoś meta, w takim razie demotów gratuluję, prekursor hanuszek!
|
|
|
Post by Antura on May 17, 2020 23:03:37 GMT 1
Mam mnóstwo rzeczy do napisania o tej edycji i chyba na spokojnie jutro zrobię podsumowanie gry każdego gracza, a także każdej drużyny. Generalnie rozgrywka miała 237 stron i była to najaktywniejsza edycja od dobrych czterech lat, fajnie coś takiego zobaczyć. Jeśli chodzi o następną edycję, to zagramy (pewnie już niedługo) znowu na tych zasadach, ale wjadą kompletnie inne, bardzo ciekawe role. Będzie działo się jeszcze więcej i będzie jeszcze ciekawiej Do jutra! Aha, i jeśli zaczęliśmy tradycję z MVP, to spróbujmy ją kontynuować. W tej edycji wybór jest bardzo trudny, w mieście trudno mi się zdecydować między Durdą i Akwarelistą, a w mafii Sznudzian lub bękart. Hmm, no ciężko, ciężko powiedzieć Nie no, MVP tylko mafia, MVP dla miastowego w przegranej edycji to brzmi jak nagroda pocieszenia. Chociaż osobiście szanuję Akwę i Durde za trzymanie wysokiego poziomu w potoku błota, co pisałem na cmentarzu. [Żeby nie było - to tylko moja opinia, ja się dostosuje do ludowego wyboru.] I chętnie poczytam Volv twojej ściany, kurcze, może nawet sam się zainspiruje by na poważnie napisać sporo o ludziach? Zwłaszcza, że tak jak Sznudzian - zżyłem się w ciągu tygodnia z edycja i mi była bliższa niż partnerka & przyjaciele & praca.
|
|
|
Post by szostybekart on May 17, 2020 23:06:37 GMT 1
A z mafii to jednak Sznudzian zdecydowanie lepiej niż Bękart, no chyba, że chcemy promować pasywność, to wtedy ok. Oczywiście w mafii wszystkie chwyty dozwolone, ale MVP powinien zrobić coś więcej niż tylko dobrze zagrać jako OC. I z trzeciej strony - jaka pasywność? Natłukłem postów zarówno na jednym jak i na drugim forum, nie wplywalem na decyzje miasta w żadnym momencie, bo nie czulem takiej potrzeby. Na starcie założyłem sobie nijakość i szarość, i tego się trzymalem - pozwoliło mi to być najmniej podejrzanym graczem przez całą edycję, a nawet jeśli ktoś się uruchamiał - był trupem zaraz później, zupełnie bez powiązań z moim sposobem gry. Red wiedział że jestem do odjebania - ale Red nie żył. Shiffrin pisała na cmentarzu, że teraz by wybrała mnie i Sznudziana - ale dostała mord w dobrym momencie. Nawet Ty zostałeś uprzedzony right on time. Uważam, że nasz timing był wyjątkowo dobry, nie zgadzam się z postami na cmentarzu, że tak izi, przecież to oczywiste i w ogóle. Oczywiste, bo byliście trupami i nie potrafiliście wpłynąć na poprawne decyzje miasta do momentu śmierci, przecież to klasyczne mądry polak po szkodzie. Oddałem stery, ale byłem w gotowości w każdym momencie zupełnie zmienić styl gry, co zresztą sygnalizowałem. Ale gospodarza nie było w domu, a myszy harcowały, jedyny moment kiedy poczułbym się zagrożony, to decyzja o głosowaniu na Sznudziana dzisiaj/wczoraj, co było niemożliwe. Rozumiem, że to nie była joga bonito w naszym wykonaniu, ale bardzo dobrze funkcjonujący mechanizm, w którym i Kukuczka dał nam oddech, gdzie przez większość edycji moje głosowanie na niego i Leclerca tylko było wspomniane - przy takim układzie miasta do jakiego dążyliśmy uważam, ze mogłem się na tym przewieźć przez 3/4 gry. I Bobo z szalonym pomysłem detektywistycznym, gdzie miasto samo siebie pokonało, i sznudzian, który zawsze wychodził i wracał w dobrym momencie, będąc na świeczniku ale nie na tyle, żeby ktokolwiek w niego bił (plus złoty pomysł z OC, sam bym nie aspirował). Bo widzicie, oceniacie grę w konkretny sposób, ale nie możecie dostrzec, że ta gra wyglądała tak, bo okoliczności były takie a nie inne - mam wrażenie, że wszyscy na tyle przywykli do mojego głosu z zaświatów pt róbcie to, tamtego nie róbcie, że nikt o to już give a fuck, co pozwalało nam na całkowity komfort. Stąd i moje subiektywne zdanie - 2:0 po meczu odbębnionym bez wrzucania piątego biegu - ponieważ nawet nie pojawiła się potrzeba do wrzucenia piątki, wręcz przeciwnie, mogło to doprowadzić do takiego spadku obrotów, że byśmy się zatrzymali.
|
|
|
Post by Agnieszka Osiecka on May 17, 2020 23:09:12 GMT 1
Kim jest Marian i dlaczego w takm ważnym momencie poszedł do Żabki na zakupy?
|
|
|
Post by Mikaela Shiffrin on May 17, 2020 23:09:36 GMT 1
Kim jest Marian i dlaczego w takm ważnym momencie poszedł do Żabki na zakupy? Łuczyk.
|
|
|
Post by Agnieszka Osiecka on May 17, 2020 23:11:29 GMT 1
To sorry Łuczyk, ale nawet gdyby wtedy został zlinczowany Bobo, to i tak bym Ci nie uwierzył, że to dlatego, iż byłeś na zakupach w Żabce i trzymałeś koszyk.
|
|
|
Post by Mikaela Shiffrin on May 17, 2020 23:12:54 GMT 1
Ja właśnie coraz bardziej byłem w stanie uwierzyć Marianowi, to tym bardziej mafia idealnie we mnie mord wycelowała.
|
|
|
Post by Antura on May 17, 2020 23:13:12 GMT 1
To sorry Łuczyk, ale nawet gdyby wtedy został zlinczowany Bobo, to i tak bym Ci nie uwierzył, że to dlatego, iż byłeś na zakupach w Żabce i trzymałeś koszyk. Ja tam bym go uniewinniał wtedy na całego. Wesoły znowu byłby konflikt. Znowu zapewne bez mafii. hmm
|
|
|
Post by Austriacki Akwarelista on May 17, 2020 23:14:26 GMT 1
Widzę, że gdyby Marian nie padł w linczu, to padłby natychmiast w mordzie, a ja zagłosowałem na Mariana, więc tym bardziej nie należy mi się MVP, to był naprawdę gruby błąd. Dla mnie 1. Egze, 2. Antura, 3. Eneldo Wszyscy grajacy niewinnie i kombinujacy.
Natomiast w mafii wszyscy zagrali dobrze. Kukuczka miał słabszy wjazd, ale cały czas próbował się bronić i nawet czasami mógł być przekonujący. Bobo miał fajny początek, ale później był za mało aktywny i za bardzo skupił się na Marianie. U Leclerca trochę brakowało aktywności i miał pecha, że lincze/mordy się tak ułożyły, że wskazywały go jako winnego wśród głosujących na Kukuczkę, natomiast co do samej gry to też grał dobrze i pisał z dużym rigczem. Sznudzian sobie wyrobił bardzo mocną pozycję w mieście od początku, natomiast Szóstybękart grał cały czas na stałym solidnym poziomie i po tym jak zamordowali Durdę, dobrze zrobił, że to kontynuował, bo i tak chyba tylko Eneldo brał pod uwagę jego OCkowanie, a w ostatnich dniach trzeba grać pod wynik, Monti to zrobił i go osiągnął.
|
|
|
Post by Agnieszka Osiecka on May 17, 2020 23:19:15 GMT 1
To sorry Łuczyk, ale nawet gdyby wtedy został zlinczowany Bobo, to i tak bym Ci nie uwierzył, że to dlatego, iż byłeś na zakupach w Żabce i trzymałeś koszyk. Bękart tłumaczył się obiadem u teściów i w to chyba uwierzyłem. Więc bardziej legitne wytłumaczenie = bardziej mafijne?
|
|
|
Post by szostybekart on May 17, 2020 23:21:12 GMT 1
Byłem u teściów xd
Chyba ani razu nie skłamałem w tej edycji, wychodziłem z założenia, że jak będę pisał całą prawdę, to będę najbardziej wiarygodny.
|
|
|
Post by Agnieszka Osiecka on May 17, 2020 23:24:03 GMT 1
No na pewno nie skłamałeś tym, że chcesz zrobić final put.
|
|
|
Post by Mikaela Shiffrin on May 17, 2020 23:29:32 GMT 1
Byłem u teściów xd Chyba ani razu nie skłamałem w tej edycji, wychodziłem z założenia, że jak będę pisał całą prawdę, to będę najbardziej wiarygodny. Przede wszystkim mi w tobie nie pasowało to, że byłeś zbyt celny, zbyt dobry, zbyt zdystansowany od tematów w mieście w porównaniu do tego, co wkładałeś w swoje pisy. ^^ Tym bardziej dla was brawa,że wyczuliście bardzo dobrze moment mojego mordu ^^
|
|